W skrócie mógłbym napisać: „Wtedy kiedy on tego potrzebuje”. Istnieje wiele szkół nawożenia trawników. Najlepiej, jeśli znasz zasobność swojej gleby. Robiąc badanie gleby masz pewność, co do odpowiedniego nawożenia. Nie rzucasz wtedy żadnych nawozów „na chybił-trafił” - analiza gleby pokaże, czego naprawdę brakuje i kiedy podać kolejną dawkę.
Ale ok - nie zawsze mamy możliwość zrobić badanie. Może przespaliśmy ten czas, kiedy pobiera się próbki do laboratorium, a może to nas przerasta i potrzebujemy czegoś prostego. Wtedy możemy podejść do nawożenie trochę bardziej ogólnie. W praktyce ogrodniczej trawnik karmi się trzykrotnie w sezonie (wiosna, lato, jesień). Czasem jednak nasz trawnik potrzebuje dodatkowych porcji azotu w ciągu roku, dlatego możemy ogólnie przyjąć, że gdy wyjeżdżasz ze swoją kosiarką co tydzień na ogród, to znak, że pora szykować następne „karmienie”.
Wiosną musimy działać ostrożnie. Sam moment startu nawożenia przesuwamy do chwili, gdy gleba ogrzeje się powyżej 5°C i kosiarka po raz pierwszy ruszy – dopiero wtedy trawa zaczyna jeść. Stosowanie nawozów na nieogrzaną jeszcze glebę może powodować straty azotu. Na śniadanie podajemy nawóz z przewagą tego pierwiastka.
Klasyczna formuła 20-5-10 (np. Yara Kristalon) wzbogacona o wolno-uwalniany azot z ureaformu, który karmi źdźbła nawet 8-10 tygodni. Standardowa porcja to ok. 30 g / m² (3 kg na 100 m²), rozsiana krzyżowo na suchą darń tuż po koszeniu, a po zabiegu – lub przy zapowiadanym deszczu – obowiązkowe podlanie ok. 5-10 l wody na każdy metr kwadratowy, żeby granulki szybko się rozpuściły i nie przypaliły liści.
Na tym etapie możesz dorzucić jeszczę szczyptę siarczanu żelaza: błyskawicznie pogłębi zieleń i jednocześnie podetnie skrzydła mchom. Takie nawożenie połączone z wiosenną pielęgnacją sprawi, że murawa w dwa tygodnie nabierze barwy boiska Premier League i kto wie, może wygrasz konkurs na najlepszy trawnik na osiedlu? ;)
Latem murawa nie potrzebuje turbo-azotowego „dopalacza”, tylko zbilansowanej mieszanki, która wzmocni ją w upale - najlepiej granulat 15-5-15 wzbogacony magnezem (dzięki niemu źdźbła nabierają intensywnego koloru). Praktycy polecają podawać taką dawkę w lipcu, czyli wtedy, gdy trawa jest najbardziej narażona na suszę i deptanie, a przed kolejnym jesiennym karmieniem zostaje jeszcze trochę czasu.
Chcesz mieć trawnik doskonały? Sięgnij po mojego ebooka!
Klucz to pogoda: unikamy palącego słońca i suszy, więc jeśli termometr skacze powyżej 25 °C, czekamy na chłodniejszy front lub robimy to wczesnym rankiem albo po zachodzie słońca, gdy liście nie parzą się od gorąca. Rozsiewamy ok. 25-30 g/m² (czyli trzy kilogramy na 100 m²) równomiernie – siewnik ustawiamy krzyżowo, żeby nie powstały pasy „przekarmionych” lub głodnych miejsc. Trzeba pamiętać o podlaniu rozrzuconego nawozu, bo to właśnie brak podlewania po nawozie jest jednym z najczęstszych letnich grzechów ogrodników.
Jesienią Twoja murawa zmienia dietę jak sportowiec przed zimowym maratonem: zamiast „białka” (azotu) potrzebuje „węglowodanów” w postaci potasu i fosforu. Od drugiej połowy sierpnia do przełomu września i października rozsyp więc specjalny nawóz jesienny. Wybieraj mieszanki typu 6-5-20 lub 8-5-20 (dużo K, trochę P, niemal zero N); potas zagęszcza ściany komórkowe i zwiększa odporność na mróz, fosfor wspiera rozbudowę korzeni, a brak azotu nie prowokuje trawy do wytwarzania miękkich, podatnych na przemarznięcie, młodych przyrostów.
A co po nawożeniu? Obejrzyj moją rolkę:
Odpowiedź brzmi: to zależy.
Jeżeli warstwa filcu jest grubsza niż ½ cm, najpierw przejedź wertykulatorem, usuń część tej warstwy i dopiero po tym zabiegu, gdy trawa zacznie zasklepiać miejsca po wertykulacji, rozsyp nawóz - dzięki temu granulki nie ugrzęzną w martwej warstwie, a składniki dotrą prosto do korzeni.
Gdy jednak filc jest symboliczny, możesz nakarmić darń tydzień–półtora przed zabiegiem: taka „supportująca” dawka azotu i potasu przyspieszy regenerację ran ciętych. Dlatego złota reguła brzmi:
Zawsze opierając decyzję na realnej grubości warstwy filcu i kondycji darni, a nie na ślepej rutynie.
Przeczytaj również mój poradnik o zakładaniu trawnika krok po kroku.